sobota, 21 sierpnia 2010

Poszukiwane królestwo - cz 2

Ciąg dalszy rozważań o poszukiwaniu królestwa z Ewangelii Mateusza 6:33. Część 1 znajdziecie tutaj.

5. "Podobne jest Królestwo Niebios do kupca, szukającego pięknych pereł, który, gdy znalazł jedną perłę drogocenną, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją" - Mat 13:45-46

Znowu Jezus przyrównuje królestwo do człowieka, a raczej jak sądzę do jego cechy. Opisywany człowiek miał bowiem cel. Z racji zawodu (powołania) był to jego niemal życiowy cel i absolutnie wszystko podporządkowywał temu celowi. Gdy więc pojawiła się szansa zrealizowania tego celu nie wahał się i sprzedał WSZYSTKO aby ten cel spełnić. Tym jest właśnie to czego szukamy: Absolutnym oddaniem dla powołania.

6. "Podobne jest Królestwo Niebios do sieci, zapuszczonej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju, którą, gdy była pełna, wyciągnęli na brzeg, a usiadłszy dobre wybrali do naczyń, a złe wyrzucili" - Mat 13:47-48

Królestwo jest więc tym co ratuje wyciągając wszystkich bez różnicy z zepsutego na wskroś świata do nadziei i światła. Niestety Jezus mówi o tym, że będą tacy którzy mimo iż zostali wyłowieni i postawiono przed nimi szansę zbawienia poprzez treść ewangelii wybrali grzech i musieli zostać odrzuceni.

7. "Królestwo Niebios podobne jest do pewnego króla, który chciał zrobić obrachunek ze sługami swymi [... jednak gdy go proszono...] ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował. [...potem jednak rzekł ...] Sługo zły! Wszystek tamten dług darowałem ci, boś mnie prosił. Czy i ty nie powinieneś był zlitować się nad współsługą swoim, jak i ja zlitowałem się nad tobą? I rozgniewał się pan jego, i wydał go katom, żeby mu oddał cały dług." - Mat 18:23-34

Z tej przypowieści widać iż królestwo jest tam gdzie jest dawanie ludziom szansy, ale jednocześnie jest też tam gdzie jest stanowczość. Tak jak opisany król dał szanse słudze i odpuścił mu dług ucząc go miłosierdzia, gdy jednak spostrzegł iż sługa zmarnował tą szansę król był sprawiedliwy i stanowczy. Kara nie ominęła tego kto na nią zasłużył pomimo iż miał on możliwość trwania w udzielonej mu łasce lecz dobrowolnie z niej nie skorzystał.

8. "Królestwo Niebios podobne jest do pewnego gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem najmować robotników do swej winnicy" I zatrudniał ich kolejno o rożnych porach ze wszystkimi umawiając się na zapłatę denara. "A gdy nastał wieczór, mówi pan winnicy do rządcy swego: Zwołaj robotników i daj im zapłatę, a zacznij od ostatnich aż do pierwszych" A gdy szemrali "Odrzekł jednemu z nich: Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy. Czy nie ugodziłeś się ze mną na denara? Czy nie wolno mi czynić z tym, co moje, jak chcę?" - Mat 20:1-15

W zasadzie ten przykład o królestwie jest sam w sobie całą przypowieścią na trochę inny temat. Skupiając się jednak na tym czego mamy szukać widzimy na pierwszy rzut oka asertywność i pewność siebie pana winnicy, na drugi dostrzegamy ogromną hojność (w końcu dał dniówkę tym który pracowali tylko godzinę) im głębiej patrzymy dostrzegamy nietypowe dla świata podejście traktujące wszystkich tak samo niezależnie od tego jak długo pracowali. Widzimy także iż królestwo to niestrudzona praca. Gospodarz miał już robotników, a mimo to cały dzień, aż do wieczora szukał kolejnych. Nie powiedział sobie "mam już dość robotników" lecz ciągle szukał ich więcej.

9. "Podobne jest Królestwo Niebios do pewnego króla, który sprawił wesele swemu synowi. I posłał swe sługi, aby wezwali zaproszonych na wesele, ale ci nie chcieli przyjść. [...] A pozostali, pochwyciwszy jego sługi, znieważyli i pozabijali ich. I rozgniewał się król, a wysławszy swe wojska, wytracił owych morderców i miasto ich spalił. Wtedy rzecze sługom swoim: Wesele wprawdzie jest gotowe, ale zaproszeni nie byli godni. Idźcie przeto na rozstajne drogi, a kogokolwiek spotkacie, zaproście na wesele. [...] A gdy wszedł król, aby przypatrzeć się gościom, ujrzał tam człowieka nie odzianego w szatę weselną. I rzecze do niego: Przyjacielu, jak wszedłeś tutaj, nie mając szaty weselnej? A on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu nogi i ręce i wyrzućcie go do ciemności zewnętrznej" - Mat 22:1-13

Uff... Dotarliśmy do dziewiątej wskazówki. Dobrze nam idzie. Ta jednak jest naprawdę trudna.... I powiem wam szczerze i uczciwie, że potrzebowałem ekstra czasu aby samemu ją zrozumieć i wyłożyć stąd właśnie tak długa przerwa w pisaniu. A więc:

Na początku widzimy prezentację hojności (zaprosił wszystkich), asertywności i zdrowej dumy króla który nie daje się znieważać (pewność swojej wartości). Król stoi mocno na gruncie swojego majestatu i nie poddaje go w wątpliwość i tłumi w zarodku wszelki objaw niesubordynacji. Dalej widzimy determinacje, aby mimo wszystko przyprowadzić (uratować) chociaż kogokolwiek. Gdy jednak odkrywa, że ludzie 'wygrzebani' siłą z najmniej znanych miejsc jego królestwa okazali się prostakami i nie byli tacy jak oczekiwał, że powinni być, po prostu rozgniewał się. Tak samo jak Bóg na Izraela, który domagał się świętości, a dostał bałwochwalstwo (Zobacz np księgę Ozeasza)

10. "Podobne będzie Królestwo Niebios do dziesięciu panien, które, wziąwszy lampy swoje, wyszły na spotkanie oblubieńca. A pięć z nich było głupich, pięć zaś mądrych" - Mat 25:1-2

Ciekawe, że Jezus tłumacząc czym jest królestwo na przestrzeni 10 wskazówek postarał się aby każda kolejna była coraz trudniejsza. Czyż nie znamy tego mechanizmu z codziennego życia gdy będąc na coraz wyższym poziomie zmagamy się z coraz poważniejszymi problemami :) A więc w ostatniej przypowieści wyróżniające jest to, iż jest to wskazówka o tym jakie królestwo dopiero będzie, a więc określające coś czego dzisiaj nie widać, ale określa potencjał do rozwinięcia się w taki właśnie sposób. Królestwo bowiem gdy nadejdzie ostatecznie podzieli ludzi na mądrych i głupich, a wejść będą mogli tylko ci mądrzy. Jest to okrutne, ale stanowcze.


Czy znacie coś co spełnia wszystkie te wymogi jednocześnie?
  • Jest w nim niepodważalny autorytet króla oraz oddanie podwładnych.
  • Jest tam, gdzie panuje cierpliwość i tolerancja.
  • Dba o każdą nawet najmniejszą swoją część.
  • Jest małe, ale stanie się bardzo wielkie.
  • Zaraża sobą wszystko z czym ma kontakt.
  • Jest warte uczynienia wszystkiego, aby jak najszybciej je mieć.
  • Zawiera absolutne oddanie się powołaniu .
  • Ratuje wszystkich którzy chcą być uratowani.
  • Daje szansę.
  • Traktuje wszystkich tak samo.
  • Zawiera stanowczość, asertywność, pewność siebie i dumę.
  • Jest w nim hojność.
  • Jest ciężką pracą.
  • Zawiera determinacje.
  • Ma potencjał, aby rozdzielić mądrych od głupich.
Po odpowiedz na to pytanie zapraszam do posta Poszukiwane Królestwo cz 3

"Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam" - Mat 7:7

"... i ochotnie powzięli postanowienie, że będą szukać Pana, a On pozwolił im się znaleźć" - 2Krn 15:15

"A idąc, głoście wieść: Przybliżyło się Królestwo Niebios" - Mat 10:7

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj komentujemy temat związany z postem. Jeśli chcesz mi coś powiedzieć na inny temat napisz do mnie na janeczkomariuszrobert@gmail.com