niedziela, 15 sierpnia 2010

Poszukiwane Królestwo - cz 1

"Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane" - Mat 6:33

Powyższe przykazanie Jezusa wraz z jego jakże upragnioną obietnicą jest bardzo znane jednak niestety jak większość przykazań Jezusa wymaga głębokiego zrozumienia. Napisze więc jak Ja je rozumiem. Ponieważ temat jest naprawdę obszerny podzielę go na części

Pierwszą rzeczą którą zapewne wszyscy wiedzą, ale dla porządku przypomnę jest to, że królestwo którego mamy szukać charakteryzuje się z definicji dwoma rzeczami: Jest w nim panujący niepodważalnie władca czyli król oraz poddani którzy są całkowicie zależni od woli króla. Jeśli poddani zaczynają mieć coś do powiedzenia to przestaje to być królestwo, a staje się demokracją gdzie w skrajnym przypadku rola władcy marginalizuje się do roli jedynie reprezentacyjnej. Czy w naszym codziennym życiu uznajemy bezwarunkowe zwierzchnictwo Jezusa? Czy może próbujemy z nim negocjować jego wolę dla nas na bardziej odpowiadającą nam np będącą mniej wymagającą?
Wyobraźcie sobie szlachcica feudalnego który mówi do swojego króla, że wojna którą toczy król nie interesuje go i woli zajmować się swoją winnicą która podupada z powodu suszy lub powodzi. Albo wyobraźmy sobie, że taki szlachcic przychodzi do króla i narzeka, że bandyci grasują, rzeka jest nie zirygowana i prosi (lub nie rzadko żąda) króla aby On się tym zajął bo to jego działka. Natomiast gdy król czegoś żąda to często z niechęcią i grymasami wykonuje zlecenia na odwal się tłumacząc sobie tym iż król w sumie "zapracował" sobie na ten jednorazowy akt poddaństwa swoimi wcześniejszymi aktami pomocy dla niego. Jak myślicie co by zrobił król z takim szlachcicem? A co robi Jezus? Czyż jego miłosierdzie nie jest powalające, że wciąż daje nam szansę na poprawę?

Ok, idąc dalej. Czym jeszcze charakteryzuje się Królestwo którego mamy szukać? Ewangelista Mateusz zostawił nam dziesięć wskazówek (Uzbrójcie się w cierpliwość bo omówimy je wszystkie)

1. "Podobne jest Królestwo Niebios do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli [...] A gdy zboże podrosło i wydało owoc, wtedy się pokazał i kąkol. [...] A słudzy mówią do niego: Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go? A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa." - Mat 13:24-29

Królestwem są więc ludzie, a w zasadzie ich natura (cecha) która nie poświęca nawet najdrobniejszego elementu dla jakiegoś tam pozornego dobra, kładąc najwyższy priorytet na niezmarnowanie ani jednego źdźbła. Królestwo jest tam gdzie panuje cierpliwość i tolerancja w oczekiwaniu na żniwa tzn sąd Pana który to dopiero sprawiedliwie osądzi kto jest kąkolem, a kto pszenicą.

2. "Podobne jest Królestwo Niebios do ziarnka gorczycznego, [...] Jest ono, co prawda, najmniejsze ze wszystkich nasion, ale kiedy urośnie, jest największe ze wszystkich jarzyn" - Mat 13:31-32

Jezus mówi, iż to czego mamy szukamy jest małe w sensie trudno dostrzegalne (jak ziarenko piasku pośród sterty kamieni) lecz choć jest tak małe gdy się rozwinie (tzn gdy nadejdzie dzień powrotu Pana gdy każdy sprawiedliwy znajdzie w nim dom) stanie się największym i zdominuje wszystko tak więc mamy nie lekceważyć tego iż dzisiaj jest małe ale oczekiwać jego wzrostu.

3. "Podobne jest Królestwo Niebios do kwasu, który wzięła niewiasta i rozczyniła w trzech miarach mąki, aż się wszystko zakwasiło" - Mat 13:33

Z tego wynika natomiast iż obiekt naszych poszukiwań jest czymś co rozszerza się podobnie do choroby. Gdy jedna osoba która je posiada zetknie się z innymi osobami wtedy i one też już będą je posiadać. Tzn Jeśli ktoś namaszczony duchem świętym pójdzie do wioski niewierzących i mieszkańcy zobaczą jego prawdziwą wiarę i jeśli ich serca nie zatwardzą się, wtedy poszerzy się królestwo i oni także posiądą tą wiarę i pójdą "zarażać" wysyłając misjonarzy.

4. "Podobne jest Królestwo Niebios do ukrytego w roli skarbu, który człowiek znalazł, ukrył i uradowany odchodzi, i sprzedaje wszystko, co ma, i kupuje oną rolę" - Mat 13:44

Tutaj Jezus przedstawia królestwo jako skarb warty wszelkiego wysiłku aby go zdobyć. Nawet gdy początkowo nie stać nas na wejście na teren (np przez strach) gdzie skarb ten jest (gdyż on sam jest za darmo) możemy ukryć go przed złym (w sensie zabezpieczyć przez kradzieżą) Bo zły zawsze będzie chciał zabrać nam go z przed oczu. Mówiąc prościej: Gdy już zbliżymy się do świadomości gdzie jest poszukiwane królestwo lecz nie będziemy w tym momencie w stanie ze względu na nasze słabości sięgnąć po nie, wtedy musimy zabezpieczyć się przed diabłem który tak nas rozproszy i omota, iż zapomnimy tak naprawdę to do czego doszliśmy i całe poszukiwanie rozpocznie się od nowa. W najgorszym wypadku można tak całe życie. Wróg jest cierpliwy nie znudzi się, prędzej my. Gdy jednak wiemy gdzie szukać skarbu wtedy Jezus zachęca nas do uczynienia wszystkiego co tylko jest w naszej mocy aby tylko jak najszybciej poszerzyć swoje możliwości i sięgnąć po upragniony skarb.

Ciąg dalszy tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj komentujemy temat związany z postem. Jeśli chcesz mi coś powiedzieć na inny temat napisz do mnie na janeczkomariuszrobert@gmail.com