niedziela, 18 lipca 2010

Prawdziwe punkty

Ostatnio mój przyjaciel Krzysztof Wojnar opowiedział mi pewną historię.

Wyobraźmy sobie obóz integracyjny na który jadą dzieci razem ze starszym opiekunem który ma wielkie pragnienie sprawić, aby jego dzieci nauczyły się żyć ze sobą. W swojej mądrości postanawia zorganizować konkurs na najlepszego obozowicza oraz wyznacza szereg konkurencji w których można zdobywać punkty. Dzieci zaczynają grać. Jedne będą za wszelką cenę maksymalizować swój wynik, aby zgarnąć nagrodę, będą iść "po trupach", oszukiwać, stresować się, przeżywać i nie spać po nocach, samotnie analizując najlepsze taktyki. Inne dzieci zaczną po prostu dobrze się bawić, razem próbując osiągnąć więcej niż w pojedynkę. Wykorzystując dany im tutaj czas, zrelaksują się oraz zaczną szukać ducha przyjaźni i wzajemnego wsparcia, pomagając sobie nawzajem w konkurencjach stawiając sobie za cel relacje i dobrą zabawę niż wygraną w konkursie.

Jak myślicie które dzieci są prawdziwymi zwycięzcami obozu? Które z tych dzieci to ty ?

Bóg jako nasz boski opiekun i Ojciec, wysłał nas na ziemie po to abyśmy uczyli się relacji z ludźmi oraz nim samym. On sam zatroszczy się o to czego potrzebujemy tak więc my nie traćmy celu z oczu w imię wyścigu szczurów i marności tego świata! (Zobacz Mat 6:31-32) Zdobywajmy prawdziwe punkty, a nie te które wciska nam świat.

"Albowiem cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swej szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją?" - Mat 16:26

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj komentujemy temat związany z postem. Jeśli chcesz mi coś powiedzieć na inny temat napisz do mnie na janeczkomariuszrobert@gmail.com