środa, 22 września 2010

O gorliwości

Wiecie martwi mnie jedna rzecz. Jezus mówi, iż w czasach ostatecznych będą prześladowania i że powstanie wielu fałszywych proroków i nauczycieli. Będzie to też czas słabości wielu braci. Czasu, w którym ludzie zaczną odpadać od wiary (stawać się letnimi)

"Powiadam wam, że szybko weźmie ich w obronę. Tylko czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?" - Łk 18:8

"Ogień przyszedłem rzucić na ziemię i jakżebym pragnął, aby już płoną" - Łk 12:49

Kościół dzisiaj w większości nie jest tym kościołem, który był za czasów pierwszych apostołów. Słyszałem raz takie zdanie: "Gdyby zabrać Ducha Świętego kościołowi z pierwszych wieków to nie zrobiłby by absolutnie NIC. Tymczasem, gdyby zabrać Ducha Świętego dzisiaj to większość kościołów prawdopodobnie nawet by się nie zorientowała!" Moim zdaniem jest to niestety smutna i przerażająca prawda. Jak zdążyłem się zorientować ( i nasłuchać od ludzi) sporo współczesnych kościołów stawia na emocje i show, który jest chwytliwy i przyciąga ludzi, ale jest płytki. Nawet kazania są zazwyczaj, nie oszukujmy się, płytkie i wygodne - miłe dla ucha i łatwe do wdrożenia nawołując do niewielkich zmian w swoim życiu lub nawet jeśli mówią o głębokiej prawdzie to w taki sposób, że słuchającym łatwo jest pomyśleć, że jeśli nie spełnią tego, o czym było mówione, to najwyżej ich nagroda w niebie będzie ciut mniejsza, a tak naprawdę to nic się nie stanie. Tymczasem Biblia jest ostra jak miecz obusieczny i momentami bezlitosna.

"Odtąd począł Jezus kazać i mówić: Upamiętajcie się, przybliżyło się bowiem Królestwo Niebios" - Mat 4:17

Jezus był radykalny! Otwarcie wytykał faryzeuszom błędy! Niestety dzisiaj coraz mniej kaznodziejów nawołuje do upamietania. Być może niektórzy troszczą się jedynie o liczebność swojego kościoła. Boją się, że gdy zaczną radykalnie nauczać i głosić ewangelię z całą mocą jej wytykającej grzech surowości to wielu zgorszy się i odejdzie (Patrz J 6:66) Oznaczałoby to zmniejszenie wpływu do kościelnej kasy, a także ograniczenie rąk do pracy w rożnych charytatywnych działalnościach.

Zrozumcie mnie dobrze. Nie krytykuje działalności charytatywnych czy miłych dla ucha i oka przyciągających ludzi multimedialnych gadżetów kościelnych. Są one ważne i mają swoje miejsce w kościele, o ile stanowią jedynie dodatek do tego, co życzy sobie Duch Święty! Czy myślenie, że ktoś pseudonawrócony, nawet oddany w pracę na rzecz kościoła, słuchający takich lekkich kazań może się głęboko i radykalnie nawrócić do służby Panu? Czyż takie działanie kościołów nie jest lekkomyślne?
Nie mówię 'naiwne' gdyż nie jest to naiwne. Jeśli w kościele obecny jest Duch Święty, to ludzie mogą się nawracać i być gorliwi przez Ducha, nawet gdy nie woła się często o upamiętanie, jednak to są raczej wyjątki. Choć jest to bezpieczne i nikogo nie gorszy, to jednak gdy nie ma twardej mowy to i owoce są małe... Tak więc jeśli będziemy stawiać na przyciągniecie ludzi, a zaniedbamy głoszenie ewangelii w raz z jej bezkompromisowością to daremny nasz trud! Zbawienie jest najważniejsze!

5 minutowe kazanie Paula Washer'a z jego poglądem na sprawę płytkich kazań i multimedialnych kaznodziejów.



Ale to była taka dłuższa dygresja. Wracając do tematu:

"Gorliwość o dom twój pożera mnie" - Ps 69:10
"W gorliwości nie ustawając, płomienni duchem, Panu służcie" - Rz 12:11

Co to znaczy być gorliwym ? Słownikowa definicja oznacza "być wytrwałym". Według mnie, biblijna gorliwość to nieustępowanie w budowaniu Bożego królestwa. To poświęcanie wszystkiego, co się posiada (pieniędzy, czasu, talentów, zdrowia) na rzecz służby dla Pana. To aktywne szukanie dniem i nocą Bożej woli i pełnienie jej za wszelką cenę. Jest to czynne niezgadzanie się na zło panujące na świecie. Czynny opór królestwu ciemności.

"Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani" - Mat 5:9

"A dobra to rzecz zawsze zabiegać gorliwie o dobrą sprawę" - Gal 4:18

Brak gorliwości to oziębłość, a oziębłość jest oznaką braku Ducha Świętego. To co jest pomiędzy to "letniość". Letniość jest stanem nieokreślonym - rozdwojonym.

"Każde królestwo, rozdwojone samo w sobie, pustoszeje, i żadne miasto czy dom, rozdwojony sam w sobie, nie ostoi się" - Mat 12:25
"Zresztą, muszą nawet być rozdwojenia między wami, aby wyszło na jaw, którzy wśród was są prawdziwymi chrześcijanami." - 1Kor 11:19

Wiecie, uważam, że lepiej już być nawet całkiem zimnym niż letnim, bo wtedy przynajmniej przyjaciele moi mając pewność, że jest ze mną źle, pomogą mi. Letniemu zaś, w chwili próby, może zabraknąć pomocy, gdyż wszyscy pomyślą, że jest z nim dobrze.

Pozytywnym przykładem gorliwości jest miłość. Gdy jesteśmy zakochani płonie w nas gorliwe szukanie obiektu naszego zakochania. Bóg jest gorliwy w miłości do nas (zobacz Zach 1:14). Możemy go więc naśladować. Innym, dobrym przykładem osoby gorliwej jest Św Paweł.

"Świadkiem bowiem jest mi Bóg, któremu służę w duchu moim przez zwiastowanie ewangelii Syna jego, że nieustannie o was pamiętam" - Rz 1:9

"Więcej pracowałem, częściej byłem w więzieniach, nad miarę byłem chłostany, często znajdowałem się w niebezpieczeństwie śmierci. Od Żydów otrzymałem pięć razy po czterdzieści uderzeń bez jednego, trzy razy byłem chłostany, raz ukamienowany, trzy razy rozbił się ze mną okręt, dzień i noc spędziłem w głębinie morskiej. Byłem często w podróżach, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w niebezpieczeństwach od rodaków, w niebezpieczeństwach od pogan, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustyni, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach między fałszywymi braćmi. W trudzie i znoju, często w niedosypianiu, w głodzie i pragnieniu, często w postach, w zimie i nagości. Pomijając te sprawy zewnętrzne, pozostaje codzienne nachodzenie mnie, troska o wszystkie zbory" - 2Kor 11:23-28

Myślicie, że Paweł doświadczyłby tego wszystkiego, gdyby był zwykłym niewychodzącym przed szereg, pilnującym raczej swoich spraw, członkiem jakieś małej społeczności gdzieś na prowincji ?

"A to, co czynię, czynić też będę nadal" - 2Kor 11:12
"Proszę was tedy, bądźcie naśladowcami moimi" - 1Kor 4:16

Eliasz, jeden z największych proroków, przez którego Pan spuszczał ogień na ziemię, wskrzeszał zmarłych i objawiał swoją chwałę wobec setek kapłanów innych bogów, mógł czynić to ponieważ był gorliwy.

"Gorliwie stawałem w obronie Pana, Boga Zastępów" - 1Krl 19:10

Gdy ktoś gorliwie zabiega o Bożą sprawę. Gdy jest przepełniony duchem świętym, wtedy może czynić cuda, o których mówił Jezus (patrz J 14:12), a przede wszystkim zanieść zbawiającą Bożą obecność do ludzi nienawróconych.

Jeśli chcemy być gotowi, na czas jaki nadchodzi (patrz Mat 24:4-31) musimy być bezkompromisowi! Gdy przyjdzie dzień powrotu naszego Pana na ziemię, wierzę, iż stanie się coś, co podzieli ludzi w sposób 0/1. Zniknie wszelkie niezdecydowanie. Ci, którzy będą w ten czas letni albo oziębną do reszty, albo rozgrzeją się tak, jak być powinni gorący od samego początku. Ja widzę to tak, iż najlepiej od razu być gorącym. Wtedy mam pewność, że załapię się na pochwycenie za pierwszym razem ! Gdyż jak mówi Objawienie Jana, pochwycenia będą dwa. To drugie, dziesięć lat po pierwszym, poprzedzi bardzo ciężkie prześladowanie. Ciekawie przedstawia to powieść "Left Behind" Tima LaHaya.

Pytanie do ciebie: Czy uważasz się dzisiaj za gorącego dla Pana ? Czy możesz powiedzieć, że masz takie serce jak Dawid, Paweł lub Eliasz ? Czy zabiegasz w pasji o sprawy Boże ?

Pamiętaj jednak, iż:

"Gdzie nie ma rozwagi, tam nawet gorliwość nie jest dobra; kto śpiesznie kroczy naprzód, może się potknąć" - Prz 19:2

"Głoś Słowo, bądź w pogotowiu w każdy czas, dogodny czy niedogodny, karć, grom, napominaj z wszelką cierpliwością i pouczaniem" - 2Tym 4:2

Mam nadzieje, że ten post był dla was ku zbudowaniu (pomimo, iż był długi). Jeśli jednak okazał się ku zasmuceniu, to przeczytajcie 2Kor 7:11 jak to smutek przekształca się w gorliwość, a ta z kolei w chlubę i radości nauczycieli waszych (Patrz 2Kor 7:7).

"Albowiem dałem wam przykład, byście i wy czynili, jak Ja wam uczyniłem" - J 13:15

"Pragniemy zaś, aby każdy z was okazywał tę samą gorliwość dla zachowania pełni nadziei aż do końca" - Hbr 6:11

2 komentarze:

  1. Mariusz czytam Twoje posty napisałeś ich mnóstwo.Pisząc aż tak bez końca następne posty niebędziesz miał kontroli nad tym co napisałeś.Ważna jest jakość nie ilość. Pozdrawiam Cię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzie jest napisane o dwóch pochwyceniach?

    OdpowiedzUsuń

Tutaj komentujemy temat związany z postem. Jeśli chcesz mi coś powiedzieć na inny temat napisz do mnie na janeczkomariuszrobert@gmail.com