Jako uczeń Chrystusa wierzę, że słowo Boże jest prawdą. CAŁE Słowo Boże, które spisane zostało w księgach Biblii, bez dodatków powstałych z przyczyn polityczno-ludzkich (tzw. księgi deuterokanoniczne) jest prawdą.
Gdy oddałem swoje życie Jezusowi, zrozumiałem, że rzeczywistością, która mnie otacza i w której żyje, NIE JEST to, co widzę lub to, co wydaje mi się, że doświadczam zmysłami czy urządzeniami pomiarowymi zbudowany w oparciu o ułomne naukowe modele. Biblia mówi że:
"Rzeczywistością [...] jest Chrystus" - Kol 2:17
Kim jest Chrystus, to bardzo szeroki temat, na tą chwilę możemy skupić się, na tym, że innym jego imieniem jest po prostu "Słowo Boże." (Obj 19:3).
To wszystko razem ugruntowało mnie w przekonaniu, że Słowo Boże jest jedynym pewnym (gwarantowanym przez autorytet Jezusa) opisem świata - tego co było, jest i będzie. Wszystko inne to tylko ludzkie domysły, teorie i kłamstwa stworzone przez Bożego przeciwnika na potrzeby dyskredytacji Boga oraz zwodzenia dusz.
Wierzę, że Jezus urodził się z dziewicy oraz zmartwychwstał dla naszego zbawienia. Wierzę też, że wszystko inne, co Bóg mówi w swoim słowie jest prawdą, np. że życie człowieka trwać będzie 120 lat i ani roku krócej (Rdz 6:3). Jeśli wiec odrzucę choćby jedną linijkę, poddam w wątpliwość całość i nic, włącznie ze zmartwychwstaniem, nie jest już "na pewno" (a tego właśnie chce diabeł). Właśnie dlatego zostałem niejako "zmuszony" do przyjęcia za prawdę także i te wersety, których nie rozumiem.
I to jest klucz. To, że czegoś nie rozumiem nie oznacza, że jest to nieprawdą. Punktem wyjścia jest jednak to, że to nie świecka, humanistyczna teoria naukowa, choćby nie wiem jak ścisła, jest prawdą, ale to co czytam w Słowie jest prawdą, nawet jeśli na tę chwilę jeszcze nie rozumiem, co autor miał na myśli pisząc dany werset. Na szczęście kto pyta, temu odpowiedzą, tak wiec Bóg nie trzyma w niewiedzy tych, którzy go kochają i często udziela nam swoich odpowiedzi przez objawienie.
Trzeba jednak uważać na tłumaczenia. Niestety w przytłaczającej większości tłumaczenia są wadliwe lub po prostu niedoskonałe. Aby z tym walczyć niekoniecznie musimy uczyć się starożytnej greki i hebrajskiego (choć na pewno nam to nie zaszkodzi). Często wystarczy wziąć kilka rożnych tłumaczeń i je porównać. Często dopiero, gdy porównam wiele tłumaczeń danego zdania, Bóg ujawnia mi to, co naprawdę chciał powiedzieć i często jest to radykalnie inne od tego, co obowiązuje w potocznej interpretacji i tłumaczeniu danego wersetu.
Jedną z rzeczy, w które
wierzę DOSŁOWNIE jest np. to że Bóg stworzył ziemię w 6 dni, a siódmego
dnia odpoczął. Nawet powszechnie uznani popularyzatorzy tezy, że:
"Nauka nie jest sprzeczna z Biblią", twierdzą że opisy stworzenia są
tylko metaforą, opowiastką lub dopiskami spisanymi wiele set lat po
Mojżeszu na potrzeby hebrajskiej propagandy.
Chcę podkreślić że nie jestem przeciwko uprawianiu nauki w możliwie najściślejszy z możliwych sposobów. Bóg powiedział:
"Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną. Panujcie [...]" - Rdz 1:28
Człowiek powinien wiec czynić sobie ziemię poddaną za pomocą narzędzi, które ma. Umysł i kreatywność są dane od Boga i mamy ich używać. Jednak jak z każdym narzędziem trzeba uważać, w jakim celu się je stosuje.
Jako fizyk z wykształcenia, również wyznaję zasadę, że "Nauka jest niesprzeczna z Biblią" o ile słowo Nauka zastąpimy słowem "zasady przyrody", a nie ludzkimi nakładkami tych zasad.
Jako uczeń Chrystusa twierdzę jednak, że ziemia i "gatunek" ludzki powstał ok. 5700 lat temu, a każda teoria, która twierdzi inaczej jest po prostu błędna. W końcu, kto ma rację? Naukowcy, których nawet nie znam czy Chrystus - syn Boga Stwórcy, któremu powierzyłem swoje życie?
Obecnie świat zdominowany przez diabła i grzech zwalcza prawdę. Kto cytuje słowo Boże jest uznany za oszołoma, a monopol na "prawdę" ma tylko świecka nauka produkująca takie tezy jak teoria
wielkiego wybuchu czy tzw "miliardy lat temu". Śmiem twierdzić, że np. sprzeczna z Biblią teoria ewolucji człowieka od małpy i jaskiniowca jest dzisiaj niczym złoty posąg przed którym każdy musi ugiąć swoje kolana, bo inaczej będzie w najlepszym wypadku wyśmiany, a jego kariera zawodowa będzie zdruzgotana (Dn 3:4-6).
"Mówił więc Jezus do ludzi, którzy uwierzyli w niego: Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie" - J 8:31
Istnieje bardzo wiele teorii mogących wyjaśnić zgodność literalnej interpretacji Biblii (łącznie z jej pierwszym rozdziałem) z odkryciami geologów, fizyków czy astronomów i obiecuję, że niedługo napiszę kilka z nich.
Podobnie sprawa ma się z potopem czy pochodzeniem człowieka i procesem ewolucji. Również tutaj nie ma żadnej sprzeczności miedzy "przyrodą" i faktami doświadczalnymi, a tym co mówi Bóg przez swoje słowo. O tym również napiszę.
Kłamstwo i poróżnienie wprowadza szatan po to, aby pokazać świat bez Boga i bez zbawiciela. Świat, w którym nie ma grzechu, nie ma piekła i nie ma sądu. Jest tylko nauka i człowiek w centrum.
Jestem radykalny, ale tego wymaga ode mnie prawda. A ty? Do której z tych grup się zaliczasz? Ufasz Bardziej Bogu czy ludziom ?
"A teraz, czy chcę ludzi sobie zjednać, czy Boga? Albo czy staram się przypodobać ludziom? Bo gdybym nadal ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusowym." - Gal 1:10
"Lecz Piotr i Jan odpowiedzieli im i rzekli: Czy słuszna to rzecz w obliczu Boga raczej ludzi słuchać aniżeli Boga, sami osądźcie" - Dz 4:19
✞
PS: Jeszcze słowo komentarza. Nauka śmieje się z religii twierdząc, że religia nic nie potrafi zrobić, a tymczasem nauka przyniosła ludzkości same postępy. I ma rację ! Religia rzeczywiście w porównaniu z nauką jest śmiechu warta, przyniosła ludzkości same straty i jest do wyrzucenia na śmietnik historii. W tym tekście nie mówiłem bowiem o religii czy o kościelnictwie, ale o Słowie Bożym, które z martwą religią (uczynkami bez wiary i bez posłuszeństwa Biblii) nie ma nic wspólnego.
To jest artykuł z serii: Wiara Bogu w czasach władzy nauki. Pozostałe części możecie znaleźć tutaj: Część 2: Języki i zasiedlenie kontynentów
✞
To jest artykuł z serii: Wiara Bogu w czasach władzy nauki. Pozostałe części możecie znaleźć tutaj: Część 2: Języki i zasiedlenie kontynentów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj komentujemy temat związany z postem. Jeśli chcesz mi coś powiedzieć na inny temat napisz do mnie na janeczkomariuszrobert@gmail.com