poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Modlitwa Jabesa - Bruce Wilkinson

Ostatnio byłem zajęty pisaniem streszczenia małej 98 stronicowej książki A5 autorstwa Bruca Wilkinson'a o tytule "Modlitwa Jabesa" Streszczenie to znajdziecie w zakładce powyżej o tym samym tytule. Autor w swojej książce przedstawia głębsze spojrzenie na tą modlitwę która parafrazuje w taki sposób:
  • Ojcze, Ojcze! Proszę, błogosław mi! Błogosławi mi najhojniej jak potrafisz! Z całych swoich sił!
  • Proszę cię Panie weź wszystko co powierzyłeś mojej trosce i powiększ, abym mógł dotykać więcej osób dla twojej chwały. Panie, pozwól mi czynić więcej dla ciebie.
  • Proszę, pomóż mi abym sobie z tym błogosławieństwem poradził i abym zawsze pamiętał, że mam je od ciebie!
  • Ojcze, proszę, bądź ze mną, ponieważ nie potrafię sam! To wyzwanie jest dla mnie za duże!
  • Nie mam siły walczyć z pokusami, proszę trzymaj je z dala ode mnie
  • Panie, zachowaj mnie od bólu i zmartwienia, jakie przynosi grzech. Otocz mnie Twoją nadprzyrodzoną barierą chroniącą przed niebezpieczeństwami, których nie dostrzegam, oraz tymi, co do których sądzę, że mogę ryzykować, opierając się na moim doświadczeniu (pysze i beztrosce).
  • Chroń mnie Ojcze swoją mocą! Prowadź mnie z dala od wszystkiego co nie pochodzi od ciebie"
  • Panie zakończ czasy prześladowania, smutku i samotności w moim życiu. Daj nowe życie i nowe imię!

Módl się codziennie tą krótką modlitwą Jabesa i zgłębiaj jej moc. Sama wiedza o wolności nie uwolni cię tak samo jak wiedza o modlitwie nie przyniesie ci błogosławieństwa jeśli nie będziesz jej praktykował. Jeśli codziennie będziesz się tak modlić twoje życie radykalnie się zmieni. Nadejdzie taki dzień i będzie się powtarzał w kolejnych latach życia, gdy Boże miłosierdzie poruszy cię tak bardzo, że aż łzy popłyną po twojej twarzy. Bruce Wilkinson i ja także jesteśmy żywym przykładem Świadectwo Bruca możecie znaleźć w jego książce moje (znacznie skrócone) przedstawia się następująco:

Kiedy zacząłem się modlić modlitwą Jabesa praktycznie od razu Bóg ukazał mi jak dużo czasu i środków marnuje w swoim życiu, a po prostu nie miałem odwagi i mocy tego zmienić. Po dwóch tygodniach Bóg doprowadził mnie do sytuacji w której podjąłem największą i najradykalniejszą decyzję swojego życia którą odkładam już od 5 lat (to dłużej niż jestem nawrócony) prawie że z dnia na dzień wprowadziłem się z patologicznego domu i zdałem na Boże prowadzenie (To czego w tedy doświadczyłem opisałem w poście Krzyż wolności) Bóg szybko zorganizował mi tymczasowe lokum w oczekiwaniu na wielką łaskę posiadania własnego mieszkania które lada dzień otrzymam (naprawdę!) Poszerzanie granic przejawia się też w wielu rzeczach których nigdy wcześniej bym nie zrobił a są one dobre jak chociażby spontaniczny wyjazd do innego miasta gdzie Bóg niesamowicie zadziałał we mnie jak i przeze mnie. To jest dopiero początek, ale już widzę jak żeglarz z bocianiego gniazda zbliżające się cuda i moc, a wszystko to tylko dzięki jednej codziennej modlitwie którą z dnia na dzień poznaje wciąż na nowo!

1 komentarz:

Tutaj komentujemy temat związany z postem. Jeśli chcesz mi coś powiedzieć na inny temat napisz do mnie na janeczkomariuszrobert@gmail.com